ITRecenzjeSpołeczeństwo

Tańsza broń to więcej pokoju czy więcej wojny? – jak o tym myślał Tesla

Na jesieni ub. roku opublikowaliśmy w Business Dialog artykuł analizujący współczesne zastosowanie dronów na wojnach, sugerujący, że uwolnienie okrętów, pojazdów, dronów od konieczności załogi może być bardziej zabójcze dla ludzkości, w dosłownym tego znaczeniu, niż inne zagrożenia ze strony AI, których już jesteśmy świadomi, boimy się, przeciwdziałamy, np. manipulacja, oszustwa, wykluczenia, nierówności. Drony są tańsze, szybsze w budowie i często tak samo skuteczne jak konwencjonalna broń, albo bardziej (bo nie trzeba chronić ludzkiej załogi). Jest tutaj  „Więcej wojen, gdy AI uwalnia wojenne maszyny od człowieka?”

Wojna w Ukrainie czy w Gazie dopisuje kolejne akapity do tego tekstu, potwierdzając naszą tezę.

Szczególny komentarz do tej sytuacji znalazłam w czytanej własnie książce W. Bernarda Carlsona „Tesla. Geniusz na skraju szaleństwa”, która jest jego biografią, ale też zapisem pierwszych lat rozwoju elektryczności. Na marginesie – warto przeczytać, aby zrozumieć, ile jest dróg na początku każdej wielkiej technologii, i że ten „początek drogi” jest teraz w przypadku sztucznej inteligencji, wiec jeszcze żadne rozwiazania nie są przesądzone na długi okres czasu, mimo że rozgłos medialny tak sugeruje…

Wracając do dronów – czyli maszyn bez człowieka, zdalnie sterowanych, używanych na wojnie, Nikola Tesla opracował (i opatentował) łódź zdalnie sterowaną 130 lat temu i to właśnie na użytek wojny, wtedy wojny USA z Hiszpanią. Jednak zamiast mówić, jak jego łódź bedzie niszczyć pancerniki, zapewniał, że położy kres wojnom. „Wojna przestanie być możliwa, kiedy już swiat się dowie, że najsłabsze kraje mogą się szybko zaopatrzyć w broń, która uczyni ich wybrzeża i porty całkowice bezpiecznymi przed atakiem wszystkich flot świata. Przestanie się budować wielkie okręty, a najpotężniejsze pancerniki z największymi nawet działami będą miały przypadność równą stercie złomu.” – mówił w ywiadzie dla New York Herald. A „Electrical Review” przewidywał, że sterowana radiem łódź stanie się jednym z „najbardziej wpływowych czynników  w postępie cywilizacji ludzkiej.”

Jednak Tesla zagalopował się w swoich wyobrażeniach, co do umiłowania pokoju przez kraje bogate i biedne, silne i słabe. Więcej broni, zwłaszcza więcej taniej broni, więc łatwiej dostępnej, to jednak większe prawdopodobieństwo, że zwaśnione czy rywalizujące państwa, organizacje czy społeczności siegną właśnie po to narzędzie rozstrzygania sporów i problemów.

To kolejny przykład w historii świata, kiedy pasja i intencje wynalazcy danej technologii nie przesądzają jak zostanie zastosowana.

Nikola Tesla (1857-1943) American inventor. Photograph, 1915. — Image by © Bettmann/CORBIS

Nikola Tesla żył w latach 1856 -1943, pochodził z Chorwacji. 

„Tesla był konstruktorem wielu urządzeń do wytwarzania i wykorzystania prądu przemiennego, konkurując skutecznie z Thomasem A. Edisonem, który uznawał tylko prąd stały.

Był autorem blisko 300 patentów, które chroniły jego 125 wynalazków w 26 krajach[4] (spotykana informacja o ponad 700 patentach[5] jest sprzeczna z danymi literaturowymi[4]), głównie rozmaitych urządzeń elektrycznych, wśród nich są silnik elektryczny i prądnica prądu przemiennegoautotransformatordynamo roweroweradioelektrownia wodna (na wodospadzie Niagara)[6]bateria słonecznaturbina talerzowa i transformator Tesli (rezonansowa cewka wysokonapięciowa).

Tesla stworzył m.in. jedne z pierwszych urządzeń zdalnie sterowanych drogą radiową. Początkowo za twórcę radia uważano Guglielma Marconiego, jednak w 1943 Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych przyznał prawa patentowe Tesli[7]. Rozprawa rozstrzygnęła się po śmierci wynalazcy, przez co powszechnie za twórcę radia uznaje się Marconiego, mimo iż przyznał się on do wykorzystania wcześniejszych prac Tesli w zbudowaniu radia.” Wikipedia

Iwona D. Bartczak