Czy mając dwa razy więcej czasu, zrobię dwa razy więcej pracy albo dwa razy lepiej?
Czy mając dwa razy, a nawet 10 razy więcej informacji, scenariuszy, analiz podejmę dwa razy lepsze decyzje? Albo wpadnę na dwa razy lepsze pomysły? Albo wymyślę dwa razy lepszy model biznesowy lub dwa razy lepsze rozwiązanie problemu? Albo chociaż dwa razy lepsze hasło reklamowe czy artykuł publicystyczny?
Nie ma wątpliwości, że technologia cyfrowa, w tym sztuczna inteligencja będzie uwalniać nas od coraz większej liczby pracochłonnych informacji, od tłumaczeń i streszczeń przez wyszukiwanie informacji i analizy po wykonywanie procesów, np. księgowych.
Wielu ma nadzieję, że zmieni świat na bardziej komfortowy ze względu na dynamiczny przyrost produktywności, wielu jednak nie wierzy, że stanie się to szybko, bo nigdy nowa przełomowa technologia nie oddziaływała na społeczeństwa i gospodarkę szybciej niż w przeciągu 10-100 lat.
Maszyna parowa – niemal wiek.
Silnik elektryczny – pół wieku.
Internet – ponad dwie dekady.
Dlaczego ze sztuczną inteligencją miałoby być inaczej, szybciej? Dlaczego w ogóle ma wpłynąć na wzrost produktywności człowieka? I tu wracamy do początkowych pytań.
Już nie ma wymówek – algorytm wiele za nas zrobi, więc da nam czas i dostarczy nam wsadu do myślenia, kreatywności, decyzji.
Czy jak mamy czas i dane, to jesteśmy lepsi w rozumowaniu, odkrywaniu, wyjaśnianiu, decydowaniu? Czy brak czasu i danych nie jest wymówką, bo wiemy, że mamy rozum jaki mamy i on więcej nie pociągnie? I takoż wolę, i nastrój.
Czy nie jest to wielkie złudzenie, że inteligentny, niezmordowany, stale obecny asystent człowieka czyni go mądrzejszym, odważniejszym, bardziej chętnym do czynu? Że dwa razy więcej czasu do namysłu czyni efekt namysłu dwa razy lepszym?
A może rzeczywiście wystarczy rozum, jaki mamy, ale uwolniony od banalnych zajęć, aby działać sprawniej, roztropniej, twórczo?
Iwona D. Bartczak
ps.1 Ten artykuł powstał w ramach programu Klubu Dyrektorów Finansowych „Dialog” – „Czas – odzyskiwanie!”. Najbliższe spotkanie na ten temat 23.04 g. 18-21 Warszawa REJESTRACJA
ps. 2 Oto komentarz Pawła Musiała z zarządu Controlling Systems:
To, że narzędzia informatyczne dużo zmieniają to fakt. To, że AI wchodzi bardzo dynamicznie w pracę każdego w tym finansisty czy controllera to też fakt. Ale czy konkretni pracownicy, a dalej zespoły i całe organizacje będą potrafiły wykorzystać te zmiany to już nie jest takie oczywiste. Są pewne ograniczenia, które wynikają m.in. z natury ludzkiej i funkcjonowania naszych organizacji.
Myśląc o aspekcie „ludzkim” warto zwrócić uwagę na to, że jesteśmy różni. Jedni są bardziej kreatywni, inni mniej. Jedni potrzebują więcej informacji i czasu do podjęcia decyzji, innych wręcz frustruje długi proces decyzyjny i mnogość danych czy raportów.
Istnieje coś takiego jak „przeładowanie informacyjne”. Gdy informacji mamy za mało to nasze decyzje są słabszej jakości. Gdy rośnie ilość informacji to jakość decyzji rośnie, aż do momentu właśnie „przeładowania”. Wówczas ta ilość paraliżuje co obniża jakość i wydłuża czas reakcji. Wyzwaniem dla osób przygotowujących analizy i raporty jest to, że każdy odbiorca ma swój własny punkt „przeładowania”. Mając profesjonalne narzędzia controllingowe, wspierając się AI możemy mnożyć ilość informacji i wpaść w pułapkę przeciążenia umysłów naszych odbiorców. Dlatego uważam, że technologia może być zarówno dźwignią jak i przysłowiowym „gwoździem do trumny” w zależności od tego jak świadomie jest wykorzystywana.
Drugi aspekt związany jest z naszymi naturalnymi predyspozycjami. Jedni są bardziej kreatywni, drudzy mocni strategicznie, inni są analityczni. Są osoby, które świetnie koordynują działania, a są osoby które świetnie je zrealizują. Jest to niezwykle istotne, gdy myślimy o wykorzystaniu np. sztucznej inteligencji. Na jednym ze spotkań w KDF „Dialog” usłyszałem od pewnej Dyrektor Finansowej, że jej zespół otrzymał najlepsze narzędzia Business Intelligence i AI, przeszedł szkolenia z wykorzystania technologii i … niestety, nie wygenerował żadnych wartościowych pomysłów dla biznesu. Czy to nie ma właśnie związku z tym, czy w zespole są predyspozycje do innowacji?
ps. 3 Wraz z Controlling Systems przygotowaliśmy webinar na ten i pokrewne tematy związane z automatyzacją, która z jednej strony ma oszczędzać czas pracowników i menedżerów, a z drugiej dawać więcej i szybciej informacje, aby podejmować lepsze decyzje biznesowe. Odbędzie się 7.05 godz. 10-11.30 rejestracja TUTAJ
Zastanowimy się m.in. nad następującymi zagadnieniami:
Przykładowe cele i korzyści z automatyzacji. Czy CFO mogą wypatrywać w automatyzacji czegoś więcej niż doskonalenie operacyjne?
- Redukcja kosztów.
- Zwiększenie efektywności zespołu – tym samym składem osobowym więcej zadań.
- Odciążenie przepracowanego zespołu.
- Odzyskanie czasu i przeznaczenie go na tematy bardziej strategiczne.
- Zadbanie o dobrostan pracowników poprzez ograniczenie nudnych i powtarzalnych zadań.
- Zmiana modelu biznesowego.
Oto wyniki klubowego sondażu: