Więcej niepewności – jedyny pewny skutek nowych amerykańskiej polityki celnej
Prezydent Donald Trump w sobotę podpisał rozporządzenia wykonawcze nakładające wysokie cła na Meksyk, Kanadę (25%) i Chiny (10%), największych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych. Kraje te już zapowiedziały środki odwetowe. A po kilku godzinach zawiesił na 30 dni cła dla Meksyku i Kanady!
Skutki zaistnienia ceł mogą być druzgocące (inflacja, recesja) w opinii jednych, budujące w opinii drugich (powrót produkcji do USA, samowystarczalność USA). Ale to w dalszej przyszłości. W najbliższym czasie jednym pewnym rezultatem jest wzrost niepewności w biznesie, na rynkach finansowych, w gospodarkach globalnie. Niepewnośc i tak była wielka po wyborach prezydenckich, ale podejmowanie decyzji powinno ją zmniejszyć – co byłoby dobrą wiadomość, bez względu na ocenę tych decyzji – a tymczasem jeszcze się zwiększyła! Bo te decyzje to właściwie nie są decyzje, lecz narzędzia negocjacyjne, więc nic pewnego. Są odwoływane albo odwlekane albo stają się obowiązujące. Różnie może być, nie są jasne reguły, które tym rządzą. I to jest sytuacja jednoznacznie destrukcyjna!
Dlaczego większa niepewność? Bo:
– rozporządzenie jest na bazie przepisów, które nie dotyczą ceł, więc mogą być zakwestionowane przez sądy i bedą
– kraje te są tak powiązane biznesowo i technologicznie, że już się spekuluje, że te cła będą krótkotrwałe, bo niemożliwe jest zerwanie tych powiązań,
– być może są specyficzną techniką negocjacyjną w stosunku do innych krajów, ostrzeżeniem dla nich, aby były spolegliwe wobec USA, może okazać się skuteczne, cele zostaną osiągnięte i cła zostaną wycofane, ale ponieważ nie wiadomo o jakie negocjacje chodzi, może o Grenlandię, może o Rosję, może, może….. wiele można sobie wyobrażać, ale niczego nie wiadomo
– cła i działania odwetowe też są nieprzewidywalne w pełni ze względu na sytuacje polityczną w tych krajach, szczególnie dotyczy to Kanady.
Inwestorzy powszechnie zaakceptowali program Trumpa, uważając, że cięcie podatków, wydatków rządowych i regulacji ożywi gospodarkę USA i rynki akcji. Jednak większość uważa, że jego polityka imigracyjna i handlowa utrudni wzrost. Będzie fascynujące zobaczyć, jak inwestorzy zareagują na coś, o czym wiedzieli, że nadchodzi, a co jest niemal powszechnie postrzegane jako szkodliwe dla wzrostu gospodarczego i aktywów finansowych.
W rezultacie wzrostu niepewności możemy się spodziewać „na szybko”:
– chaosu na rynkach finansowych, ogromnej zmienności kursów akcji i walut, szczególnie kryptowalut, a więc jeszcze większego ryzyka „czarnego poniedziałku”
– skracania horyzontu decyzyjnego w przedsiębiorstwach gospodarki realnej, wzrost zapasów, przygotowanie do przebudowy łańcuchów dostaw na pionowe.
W dłuższym czasie – jeszcze mniej możemy prognozować niż przed aktualnymi decyzjami nowego prezydenta USA.
Chaos ten też dotyczy Polski i nie ma znaczenia, że mamy tylko 5% eksportu do USA!