Finanse i sprzedaż, czyli scenariusz na film
Co zyskujesz czytając ten artykuł?
- Lepiej dogadasz się ze sprzedażą, jeśli jesteś finansowym, lepiej dogadasz się z finansami, jeśli jesteś w sprzedaży
- Wywołasz dialog sprzedaży i finansów, który wpłynie na korzystniejszy wynik firmy
- Poprawisz sobie humor!
Sprzedaż i Finanse sprzeczają się tak, że Netflix mógłby kupić prawa do tego serialu.
Sprzedaż wpada jak huragan: „Mamy szansę! Gorący kontrakt! Wchodzimy w to!”
A Finanse nawet nie podnoszą głowy znad Excela: „Chwila. Klient zweryfikowany? Jak gorąca jest jego płynność? Kalkulacja jest, jak marża?”
I już wiesz, że zaczyna się scena, którą widział praktycznie każdy. Sprzedaż widzi złoto i okazję. Finanse studzą emocje i szukają ryzyka.
Sprzedaż wciska gaz. Finanse trzymają kierownicę jak instruktor jazdy, który wie, że za rogiem jest zakręt, o którym być może nikt nie powiedział kursantowi.
Dołącz do Klubu Dyrektorów Finansowych "Dialog" już dzisiaj.
Zyskaj dostęp do wyjątkowych wydarzeń i atrakcyjnych możliwości zawodowych.
Dołącz do nasDwa temperamenty. Dwa światy.
A największa przewrotność polega na tym, że obie strony mają ten sam cel: obie dbają o wzrost organizacji. Sprzedaż — o wzrost przychodów i skalę działalności. Finanse — o wzrost, który daje zysk i nie robi zadyszki ani podatkom, ani cash flow.
Mówią różnymi językami, a jednak grają w jednej drużynie.
Firmy nie toną dlatego, że ktoś miał ambitny plan. Toną wtedy, gdy nikt nie policzył, czy ten plan ma szansę przepłynąć zimą przez Bałtyk.
A kiedy Sprzedaż i Finanse złapią wspólny rytm, poruszają się jak dobrze zgrana para tańcząca walca. Płynnie. Stabilnie. Z energią, która naprawdę potrafi pociągnąć cały biznes. Sprzedaż dowozi wynik dziś. Finanse pilnują, żeby miał sens jutro.
I może właśnie o to chodzi —
nie o to, by mówić jednym głosem,
ale żeby usłyszeć ten drugi.
