11 książek dla człowieka poszukującego
Czy książki mogą zmienić nasze życie? Ja wierzę, że mają taką moc, jeśli przeczytamy je z uwagą i poświęcimy czas na refleksję o ideach, które niosą. Moim sposobem na refleksje o ideach jest napisanie o nich. Wtedy zostaje ślad, pamięć, nowe myśli, a z tych myśli rodzą się działania. Stąd wziął się pomysł, by napisać o najważniejszych książkach, które przeczytałem w 2020 roku.
Nie jest to pełne omówienie tych lektur, nie jest to też recenzja krytyczna, lecz jedynie subiektywny opis wybranych idei, na które szczególnie zwróciłem uwagę podczas lektury.
Zastanawiałem się też, co łączy te wszystkie książki. Jaki jest ukryty cel tych lektur? Powtarzają się w nich wątki na temat światopoglądu, systemu, ekologii, lepszego biznesu, duszy, powołania, zmiany. Ponieważ jestem człowiekiem poszukującym swojej misji, wierzę, że w tym wysiłku pisania o ideach kryje się odpowiedź.
Oto więc lista wybranych książek, które przeczytałem w minionym roku wraz z ich opisem przy użyciu ok. 300 słów poświęconych każdej książce.
Joseph Campbell “Bohater o tysiącu twarzy”
To najgłośniejsza książka Josepha Campbella, amerykańskiego antropologa, pisarza i znawcy mitów napisana w 1949 roku.
Campbell opisuje w swojej książce cykl podróży bohatera posługując się opowieściami, mitami z kultur całego świata i różnych czasów. Jest pewien powtarzający się wzorzec (archetyp) we wszystkich tych opowieściach. Mitologiczny bohater odpowiadając na wyzwanie udaje się w podróż przechodząc przez jej różne etapy, którym towarzyszą odpowiadające im symbole, takie jak na przykład brzuch wieloryba, w którym bohater na pewnym etapie się znajduje.
Książka stała się bardzo wpływowa szczególnie wśród twórców filmowych. Fascynował się nią reżyser filmowy George Lucas twórca trylogii “Gwiezdne wojny”. Film Lucasa to współczesna ilustracja podróży bohatera. Innym przykładem jest film “Matrix” i jego bohater Neo, który przyjmując niebieską pigułkę wyrusza w swoją podróż. Filmy te są oparte na uniwersalnym micie przedstawiającym podróż bohatera.
Dla mnie była to trudna lektura, choć czuję, że bardzo ważna. Trudna ze względu na symbolikę i liczne metafory do rozszyfrowania. Ważna, bo ujrzałem swoje własne życie w losie archetypowego bohatera, o którym opowiada Campbell. I to jest fascynujące widzieć siebie w podróży, trudnej i pełnej wyzwań, ale to jest podróż z której, jak ten bohater, wracasz zmieniony, bogatszy o doświadczenia i mądrość z która na końcu dzielisz się z innymi. Podróż bohatera to wewnętrzna podróż w głąb siebie w trakcie której stajesz oko w oko ze swoimi lękami i oporami, ale po wielu przygodach wracasz z niej odmieniony stając się mistrzem dwóch światów – starego i nowego. Podróż Bohatera rozpoczyna się w chwili, gdy słyszysz wołanie – Już czas! Czas ruszyć w drogę po swoją Moc! Ja zostałem wywołany do swojej podróży, ale możesz się w nią udać, jak pisze Campbell, z własnej woli.
Ta książka pomogła mi patrzeć na życie jak na podróż i przygodę. Taka perspektywa to duża ulga. Niewątpliwie książka ta ma walory terapeutyczne.
Christopher Marquis, “Better Business. How the B Corp movement is remaking capitalism”
Christopher Marquis, profesor zarządzania w Cornell University, odkrył idee B Corps w 2010 roku, kiedy jeden z jego studentów na wykładzie spytał go czy słyszał o firmach B Corps. Marquis nic o tym wtedy nie wiedział, ale od tego czasu z zacięciem naukowym zgłębia temat Benefit Corporations, czego uwieńczeniem jest ta książka.
Marquis opowiada historię tworzenia się ruchu B Corps. Rewolucja B Corps rozpoczęła się w USA w 2006 roku jako akt niezgody na prymat kapitalizmu akcjonariuszy i maksymalizacji zysku jako najważniejszego celu działalności gospodarczej. Trzech bohaterów, inicjatorów ruchu, uznało, że należy zmienić system i wprowadzić go na tory innego, lepszego świata. I tak oto powstała idea B Corps i jej podstawowe przesłanie o współzależności biznesu, społeczeństwa i środowiska.
B Corps to organizacje for profit, które robiąc biznes jednocześnie realizują określoną misję wywierania pozytywnego wpływu na otoczenie. Są to spółki, które wiedzą jak zarabiać pieniądze jednocześnie tworząc pozytywne wartości dla społeczeństwa i środowiska.
Firmy B Corps działając według modelu triple bottom line (Profit, People, Planet) wykorzystują siłę swojego biznesu do czynienia dobra (force for good). To niewątpliwie sposób na prowadzenie biznesu dla przedsiębiorców dla których ważne są wartości i pozytywny wpływ na otoczenie.
Żeby zostać spółką B Corps należy spełnić szereg warunków i standardów zdefiniowanych przez niezależną organizacje B Lab. W praktyce oznacza to wypełnienie kwestionariusza Benefit Impact Assessment (BIA), który zawiera łącznie ok 200 pytań. Niektóre kraje wprowadziły w swoim porządku prawnym odpowiednie zmiany umożliwiając spółkom rejestracje jako formalne B Corps (podobnie jak Sp. z o.o.).
Ruch B Corps zyskuje coraz większą popularność. Okazuje się, że koncentracja na innych aspektach niż zysk może być dobrym biznesem. Model ten zyskał również uznanie wśród instytucjonalnych inwestorów oraz korporacji takich jak Unilever i Danone, które mają w swoich portfelach spółki B Corps.
Czy ruch B Corps wstrząśnie posadami tradycyjnego kapitalizmu i zastąpi go bardziej humanistyczną i zrównoważoną formą kapitalizmu? To się dopiero okaże. Lektura tej książki daje mi nadzieję, że ta zmiana wcześniej czy później nastąpi i niewątpliwie zostałem przekonany, że warto być częścią zmiany for better.
Ruch B Corps rozwija się globalnie. Na całym świecie obecnie jest ponad 3600 spółek z certyfikatem B Corps. W 2018 roku ruch B Corps zawitał też do Polski za sprawą BenefitSystem. Obecnie mamy sześć spółek, które mogą się pochwalić certyfikatem B Corps. Niewiele, ale to dopiero początek.
Kate Raworth, “Doughnut economics”
Kate Raworth to ekonomistka renegatka, która porzuciła stare myślenie ekonomiczne na rzecz nowych modeli lepiej pasujących do współczesnych wyzwań. Autorka jest wykładowczynią na Oxford University oraz autorką “Ekonomii Pączka” modelu rozwoju społeczeństwa i gospodarki na miarę XXI wieku.
Niewątpliwie Kate Raworth wierzy w moc wizualnej prezentacji, gdyż zdecydowała się na użycie metafory “pączka”, który mimo, że sam w sobie jest niezdrowy, okazuje się może służyć jako ilustracja zdrowych idei dla ludzkości.
Punktem wyjścia dla ekonomii “pączka” jest uznanie, że wyzwaniem XXI wieku dla ludzkości jest zaspokojenie potrzeb wszystkich ludzi w ramach ograniczonych możliwości planety. „Pączek” w wersji anglosaskiej jest metaforą dwoistości warunków, od których zależy pomyślność człowieka: społecznych i ekologicznych.
Wewnętrzny pierścień „pączka” to społeczny fundament, nasza zdolność do zaspokojenia podstawowych potrzeb każdego człowieka na ziemi (od żywności i mieszkania po opiekę zdrowotną i edukację). Zewnętrzna pierścień „pączka” to ekologiczny sufit, granica przekroczenie której grozi zaburzeniem systemów podtrzymujących życie na Ziemi takich jak stabilny klimat, żyzne gleby i ochronna warstwa ozonowa.
Zachowanie równowagi między wykorzystaniem zasobów, których potrzebujemy, by zaspokoić nasze potrzeby i ochroną ekosystemów jest krytyczne dla naszego przetrwania na Ziemi. Niestety, już przekroczyliśmy granicę po obu stronach. Miliony ludzi na świecie żyje poniżej progu ubóstwa, jednocześnie przekraczamy granice wytrzymałości ekologicznej ziemi, czego przykładem są zmiany klimatu oraz utrata bioróżnorodności.
Raworth nie daje gotowych rozwiązań. Autorka wyjaśnia, że jej celem jest pokazanie koniecznej zmiany w myśleniu ekonomicznym, by dać ludzkości szansę utrzymania się w bezpiecznej i sprawiedliwej wewnętrznej strefie “pączka”. W siedmiu rozdziałach omawia kolejno siedem sposobów myślenia o ekonomii ukazując ich dysfunkcyjną naturę oraz pokazuje jak muszą zmienić modele ekonomiczne, aby dostosować się do wyzwań XXI wieku.
Koncepcja ekonomii Pączka, którą promuje Kate Raworth spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem, czego praktycznym przykładem może być inicjatywa władz miasta Amsterdam, które jako pierwsze miasto na świecie podjęło zobowiązanie używania modelu “pączka” jako podstawy do podejmowania decyzji dotyczących polityki publicznej. Czy doczekamy się kiedyś takich inicjatyw w polskich miastach?
Daniel Christian Wahl “Designing regenerative cultures”
Daniel Christian Wahl jest międzynarodowym konsultantem, członkiem International Futures Forum, członkiem Fundacji Findhorn i Królewskiego Towarzystwa Sztuki. Jest też autorem tej książki i wielu świetnych artykułów na platformie Medium w kategorii Sustainability & Culture.
W tytule książki pojawia się zwrot regenerative, który ostatnio zrobił dużą karierę, zapewne też za sprawą Daniela Wahla. Test w wyszukiwarce google hasła regenerative business pokazuje wynik na poziomie 145 milionów rezultatów wyszukiwań! Na rynku zauważyłem też wysyp książek zawierających wyrażenie regenerative.
Książka Daniela Wahla to przewodnik do zrównoważonego świata oraz synteza koniecznych działań potrzebnych, by stworzyć świat służący życiu (conducive to life). Zdążyliśmy się już zaprzyjaźnić ze zwrotem zrównoważony rozwój (sustainable development), który z łatwością odmieniamy przez wszystkie przypadki. Ale świat nie stoi w miejscu i musimy pójść dalej.
Daniel Wahl w swojej książce dowodzi, że zrównoważoność (sustainability) nie wystarczy, jeśli mamy uratować świat przed degradacją ekologiczną i nieodwracalnymi zmianami klimatycznymi spowodowanymi przez dysfunkcjonalny system. Zrównoważony rozwój w praktyce oznacza często utrwalanie status quo, czynienie mniej zła, greenwashing (czyli pozorowanie zrównoważoności). Zdaniem autora potrzebujemy kultury regeneratywnej opartej na światopoglądzie ekologicznym. Pisali też o tym starsi autorzy, których wspominam w tym przeglądzie książek.
Kultura regeneratywna oznacza kulturę, gospodarkę, business, produkcję, konsumpcję, miasta, społeczności zaprojektowane w sposób sprzyjający życiu (conducive to life), czyli w zgodzie z naturą. Niestety, nasz system gospodarczy i model życia są degeneratywne – bierzemy więcej ze świata natury niż oddajemy z powrotem. Business as usual to na dłuższą metę samobójstwo. Model regeneracyjny jest procesem odwrotnym.
Niewątpliwym wkładem książki Daniela jest jej praktyczny aspekt. Mnóstwo tu przykładów procesów, projektów, biznesów zbudowanych według zasad regeneratywnych. Regeneratywny biznes model jest też koncepcją biznesową, która znajduje coraz szersze uznanie w głównym nurcie biznesu. Biznes regeneratywny to nie jest utopia. Te rzeczy już się dzieją. Potrzeba jednak większej skali. Ale, nawiązując do książki Josepha Campbella, do tej zmiany potrzebujemy wysiłku na skalę Podróży Bohatera.
Książka Daniela Wahla ma niewątpliwie moc zmiany naszego sposobu myślenia o tym jak funkcjonuje świat, a jak funkcjonować powinien. Książka wywarła na mnie olbrzymi wpływ i skierowała na ścieżkę, którą dalej będę eksplorował.
James Hillman to jeden z najwybitniejszych myślicieli XX wieku, uczeń C.G. Junga, twórca tzw. psychologii archetypowej.
Jak sam autor pisze we wstępie “książka ta traktuje o naszym powołaniu, losie i przeznaczeniu, o charakterze oraz o wrodzonym wewnętrznym obrazie”. Hillman przedstawia “teorię żołędzia”, według której “każda osoba nosi w sobie coś unikalnego i niepowtarzalnego, co pragnie się ujawnić i zostać w pełni przeżyte, a co jest w niej obecne od samego początku jej istnienia, jeszcze zanim może zacząć być przeżywane”.
W psychologii od dawna toczy się debata o wpływie genów i wychowania na naszą osobowość. W obu przypadkach znajdujemy się jednak w roli ofiary. Jakiż bowiem mam wpływ na odziedziczone geny lub środowisko w którym przyszło mi spędzić dzieciństwo? Hillman natomiast uważa, że nie chodzi ani o geny, ani o wychowanie – lecz o coś innego. Dowodzi, że nie przychodzimy na ten świat jako pusta karta, ale z przeczuciem tego, kim już jesteśmy i jakie ma być nasze życie. Na poparcie swojej tezy Hillman przytacza wiele przekonujących przykładów ludzi, których losy zostały ukształtowane przez taką intuicyjną wiedzę.
“Przed narodzeniem duszy każdego z nas przydzielony zostaje osobisty dajmon, który wcześniej wybrał dla nas obraz czy też wzór według którego mamy żyć. Ów towarzysz duszy, dajmon, jest naszym przewodnikiem na tym świecie”. Brzmi interesująco? Zachęcam Cię do lektury. Książka ta dostarcza dużo inspiracji i materiału do refleksji dla osób poszukujących swojej życiowej drogi zgodnej z powołaniem.
Fritjof Capra, Pier Luigi Luisi “The systems view of life”
Fizyk Fritjof Capra i biolog Pier Luigi Luisi połączyli swoje intelektualne siły, by napisać podręcznik na temat systemowego poglądu na życie.
Według autorów źródłem wszystkich współczesnych kryzysów jest kryzys percepcji wynikający z przywiązania większości ludzi do przestarzałego mechanistycznego światopoglądu, którego korzenie tkwią w naukach XVII wiecznych myślicieli wyznawców empiryzmu i matematycznego poznawania świata: Bacona, Kartezjusza i Newtona. Uczeni ci widzieli wszechświat jako miejsce wysoce uporządkowane, dające się wyjaśnić za pomocą matematycznych formułek. Światopogląd ten później został rozwinięty na gruncie społecznym i ekonomicznym przez Johna Locke’a i Adama Smitha. W efekcie powstał system oparty na kulcie indywidualizmu, dominacji człowieka nad naturą i nieograniczonej ekspansji materialnego dobrobytu niezbędnego, zdaniem jego propagatorów, do pełnego i spełnionego życia w oderwaniu od natury.
Nadszedł jednak czas na przemyślenie nieaktualnego już światopoglądu. Stare sposoby prowadzenia działalności oparte na eksploatacji ograniczonych zasobów natury miały swój czas. Teraz jest czas na zmianę sytuacji, położenie podwalin pod nowy i lepszy system, który będzie działał w dłuższej perspektywie.
Tu z pomocą przychodzi myślenie systemowe, którego nauczają Fritlof Capra i Pier Luigi Luisi. Książka ta jest świetnym wprowadzeniem w świat systemów i przeglądem rozwiązań w duchu systemowym.
Dowiadujemy się, że wszechświat jest systemem elementów połączonych, współzależnych i tworzących całość, która jest czymś więcej niż tylko sumą jej poszczególnych części. Esencją myślenia systemowego jest myślenie w kategoriach wzorów i relacji między elementami w większej całości. Ale również dostrzeganie, że jedne systemy są częścią innych systemów: komórki są częścią tkanek, tkanki tworzą narządy, narządy są częściami organizmu; a żywe organizmy są częścią ekosystemów i systemów społecznych.
“Gospodarka to żywy system zagnieżdżony w innych żywych systemach – społeczeństwie, kulturze, polityce, naturze. Zdrowy proces ewolucyjny zależy od harmonijnej równowagi między różnymi systemami; nikt nie dominuje nad innymi. Stoi to w wyraźnym kontraście z dzisiejszą globalną gospodarką, w której sektor ekonomiczny zajmuje dominującą pozycję.”
Uważam, że lektura tej książki powinna znaleźć się wysoko na liście lektur liderów zmian społecznych oraz liderów biznesu i polityków. Myślenie systemowe staje się krytyczną kompetencją XXI wieku.
Książka wydana w 1973 roku jest zbiorem esejów, których autorem jest brytyjski ekonomista E. F. Schumacher pochodzenia niemieckiego. Autor przedstawia w nich podstawy ekonomii ekologicznej i duchowej. Dziś książka ta należy do klasyków literatury o Zielonej orientacji.
Kiedy światowe trendy zmierzały w kierunku centralizacji, globalizacji, militaryzacji i komercjalizacji, Schumacher miał odwagę i śmiałość, by mówić o lokalnym, samodzielnym, ekologicznym, duchowym, prostym, pozbawionym przemocy i eleganckim stylu życia.
Najbardziej znany z esejów z tego zbioru to Ekonomia wg Buddy. W Business Dialog omawiam go TUTAJ
Schumacher pisał, że duża organizacja biznesowa dąży przede wszystkim do maksymalizacji wyniku finansowego, a wtedy ludzie stają się podporządkowani motywowi zysku, podczas gdy mniejsze organizacje biznesowe są w stanie lepiej zachować równowagę między dobrem swoich pracowników a społecznością, której służą, a także pilnować wyniku. Idealna organizacja według Schumachera to taka, w której jest dużo swobody i pola do przełamania ustalonego porządku i robienia rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiono.
Idea małego nie była dla Schumachera kwestią dogmatycznej wiary. Podkreślał jednak wagę małości, ponieważ odkrył, że świat ma obsesję na punkcie wielkości; dlatego uznał za konieczne propagowanie cnoty małości. Poza tym, małe zostawia mniejszy ślad ekologiczny, jest bardziej zrównoważone i przyjazne dla środowiska. Uważał, że postęp powinien być ukierunkowany na zaspokojenie potrzeb rzeczywistych człowieka, do właściwej mu skali. “Człowiek jest mały i dlatego to, co małe, jest piękne”.
Satish Kumar “Soil, Soul, Society. A new trinity for our time.”
Satish Kumar jest współzałożycielem oraz dyrektorem Schumacher College w Dartington, a także wykładowcą, autorem, wydawcą magazynu Resurgence & Ecologist i aktywistą. Jako aktywista zasłynął w 1962 roku pokojową pielgrzymką z Indii do Moskwy, Londynu, Paryża i Waszyngtonu.
Soil, Soul, Society. W tych trzech słowach autor zawarł w swojej książce przesłanie o jedności, łączności i współzależności wszystkich ludzi i świata natury. Te trzy słowa symbolizują całość i jedność życia w jego niezliczonych formach. Satish Kumar namawia nas do angażowania się w ochronę Ziemi, do troszczenia się o nasze dusze (dążenie do oświecenia) i walki o przywrócenie sprawiedliwości społecznej.
Inspiracją dla Satisha Kumara byli Mahatma Gandhi (twórca ruchu walki o pokój bez przemocy), Rabindranath Tagore (hinduski poeta i malarz) oraz E.F. Schumacher autor Małe jest piękne. Każdemu z tych trzech postaci autor poświęcił osobny rozdział. Nauki tych trzech mistrzów są ucieleśnieniem ideałów wyrażonych przez trójcę Soil Soul Society.
Kumar opowiada się za holistyczną edukacją obejmującą Głowę, Serce i Ręce (3H – Head, Heart, Hands). Nowoczesny system szkolny to tylko głowa, bardzo mało serca i zupełny brak rąk. W szkole uczymy się dużo o różnych ideach, koncepcjach i teoriach (głowa), bardzo niewiele o szacunku, wdzięczności, współczuciu, hojności i trosce o innych (serce), zupełnie pomijamy w edukacji umiejętności pracy rękoma (np. uprawa roślin, gotowanie, budowanie, praca z różnymi materiałami). Potrzebna jest zatem, według autora, rewolucja w edukacji i przejście z systemu, którego mottem jest 3R (Reading, Writing i Arithmetic) na system 3H. Nacisk na 3R doprowadził do kultury konkurencyjnej, samolubnej i egoistycznej, podczas gdy edukacja 3H prowadzi do kultury opartej na relacji, współpracy, społecznej i ekologicznej.
Satish Kumar uważa, że do rozwoju człowieka potrzebna jest zarówno nauka, jak i duchowość, i przytacza myśl Einsteina: „Nauka bez duchowości jest ślepa, a duchowość bez nauki jest nieprzekonująca. Duchowość prowadzi do wyznawania właściwych wartości, ale bez nauki prowadzi do destruktywnego dogmatyzmu i fundamentalizmu”.
Rick Jarow “Antykariera. W poszukiwaniu pracy życia.
Książka ta ma charakter poradnikowy, choć niewątpliwie jest to poradnik z wyższej półki dla wymagających czytelników poszukujących swojego powołania w pracy. Jej autorem jest Rich Jarow, Amerykanin polskiego pochodzenia.
Nasze dzisiejsze kariery to często życie w napięciu, ciągła walka o status i brak szczęścia. Jarow uważa, że praca nie musi być niewdzięcznym mozołem. Autor analizuje tradycyjne modele życia zawodowego oraz zbiorowe fantazje na temat pracy, które ograniczają nasze pojmowanie możliwych form powołania życiowego.
Prowokujący tytuł książki Antykariera sugeruje pójście pod prąd, oznacza, jak pisze autor, “odrzucenie okowów przymusu, głodu aprobaty, bezmyślnej aktywności i głębokie wejście w dynamikę współtworzenia. Czynić swą pracę świętym zajęciem to znaczy wierzyć w to, co się robi, i wykonywać ją dla niej samej.”
Jarow zadaje dużo poważnych pytań, na przykład, Co jest mi potrzebne do życia? Jak wejść na drogę twórczego życia? Jak nadać praktyczny kształt swojemu powołaniu? Odpowiedzi na te pytania znajduje się stopniowo w trakcie długotrwałej, żmudnej, dogłębnej analizy siebie i własnego życia.
Pierwszy krok, według autora, to zdanie sobie sprawy, że mamy wybór pomiędzy dwoma zasadniczymi ścieżkami życia zawodowego. Pierwsza z nich to droga ofiary – ofiary zwolnień z pracy, sytuacji gospodarczej, społeczeństwa, rodziny, braku wykształcenia. Druga – to ścieżka człowieka twórczego, żyjącego w taki sposób, że świat zaczyna ewoluować wokół jego wizji, stwarzając otoczenie, w którym ta wizja może się rozwijać i rozkwitać.
Wybieram tą drugą ścieżkę, choć mam świadomość jak trudna to droga. Jak twierdzi autor podążanie drugą ścieżka wymaga odwagi, życia w autentyczności i determinacji wytrwania w obranym kursie, ale włożony wysiłek przynosi cenne rezultaty.
Na kolejnych stronach autor odsłania kolejne kroki w pracy nad poszukiwaniem swojej pracy życia. Książka ta dostarczyła mi dużo inspiracji i materiału do refleksji. Będę do niej w najbliższym czasie wracał.
Jeremy Rifkin, Ted Howard “Entropia nowy światopogląd”
Autorami książki są Jeremy Rifkin i Ted Howard, ekonomista i przedsiębiorca społeczny.
Książka została napisana na początku lat 80, lecz nic nie straciła na swojej aktualności. W końcu mowa w niej o tytułowej entropii – najważniejszym prawie natury, a prawa natury się nie starzeją.
Książka pomaga zrozumieć jak światopogląd, który leży u podstaw systemu według którego zorganizowany jest nasz świat, doprowadził do wielu problemów z którymi dzisiaj musimy się mierzyć. Chodzi o światopogląd mechanistyczny, który powstał około 400 lat temu za sprawą fizyka Isaaca Newtona, matematyka Kartezjusza oraz filozofia Franciszka Bacona.
Autorzy książki dokonują autopsji światopoglądu maszyny podporządkowanego dążeniom materialistycznym i nie zostawiają na nim suchej nitki. Następnie przekonują, że rozwiązanie naszych problemów wymaga przyjęcia nowego światopoglądu, którym jest Prawo Entropii – drugie prawo termodynamiki. Jeśli uważasz, że nauka i technika tworzą coraz bardziej uporządkowany świat może Cię spotkać niespodzianka podczas lektury tej książki. Prawo Entropii obala tą teorię. Albert Einstein powiedział o nim, że jest nadrzędnym prawem wszystkich nauk.
Bez obaw. Mimo groźnie brzmiącego tytułu książka jest napisana lekkim i zrozumiałym językiem, czasami humorystycznym. Moim zdaniem książka ta wnosi bardzo dużo do rozumienia współczesnego świata, źródeł naszych problemów i możliwych rozwiązań.
Warto też sięgnąć do późniejszych, bardzo ciekawych prac Rifkina, np. Społeczeństwo zerowych kosztów krańcowych.
Henryk Skolimowski “Filozofia żyjąca. Eko-filozofia jako drzewa życia.”
To jedno z ważniejszych dzieł twórcy ekofilozofii Henryka Skolimowskiego. W książce wydanej w 1992 roku autor prezentuje główne założenia ekofilozofii, nurtu filozofii, która jest fundamentem ekologicznego światopoglądu. Swoje koncepcje autor prezentuje na tle krytyki filozofii analitycznej, pozytywistycznej, także krytyki współczesnego materialistycznego świata opierającego się na światopoglądzie mechanistycznym, który głównie skupia się na konsumpcji jako podstawie naszego życia, na tym jak być skutecznym, jak panować, jak dominować.
Żeby się temu światu przeciwstawić Henryk Skolimowski postuluje przyjęcie w miejsce mechanistycznej kosmologii – nowej eko-kosmologii, nowego widzenia wszechświata, która stanie się filarem działań mądrych zmierzających do naprawy świata.
Eko-kosmologia opiera się na wartościach ekologicznych odpowiednich dla naszych czasów i problemów. Te wartości to: świętość życia lub cześć dla życia; odpowiedzialność za wszystko, co jest; umiarkowanie w naszym sposobie życia; różnorodność (wspieranie życia); sprawiedliwość dla wszystkich oraz miłość. Wartości ekologiczne łączą nas z naturą, Ziemią i ze sobą nawzajem.
Autor ciekawie dowodzi istnienie związku między kosmologią, czyli sposobem rozumienia wszechświata, filozofią, wartościami oraz działaniem. Działania jakie podejmujemy wynikają z wartości, te z kolei są rezultatem filozofii, która daje tym wartościom uzasadnienie i podstawę. Filozofia zaś to rezultat określonej kosmologii, czyli założeń, które przyjmujemy na temat wszechświata. Bardzo ważne, według autora, jest, żeby działanie było poprzedzone refleksją na temat wartości i filozofii, wtedy staje się ono sensowne. Działanie ma sens tylko wówczas, gdy jest to sens głębszy. Sens działania jest determinowany przez głębszą zasadę, której to działanie służy.
W książce tej autor zawarł również dużo ciekawych rozważań na temat rozwoju świadomości ekologicznej, która jest holistyczna, jakościowa, duchowa, rewerencyjna, ewolucyjna i uczestnicząca w przeciwieństwie do świadomości mechanistycznej.
Autor kreśli sylwetkę człowieka ekologicznego, który podejmuje trud wewnętrznej przebudowy siebie samego, by następnie podjąć się sensownej przebudowy świata.
Wielu pewnie uzna koncepcje Skolimowskiego za idealistyczne czy utopijne. Dla mnie stanowią one drogowskaz za którym chciałbym podążać. Stajemy się tym, o czym marzymy.
Grzegorz Floriański