O intuicji, podejmowaniu decyzji, szczęściu – kilka refleksji Daniela Kahnemana
Książka Kahnemana „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym.” jest jedną z najbardziej szanowanych lektur wśród menedżerów. Również w publikacjach w serwisach Business Dialog często ją cytujemy, powołujemy się na treści w niej zawarte.
W tym roku Kahneman wydał kolejną książkę: „Nooze”. Jeszcze jej nie czytałam, więc nie mogę napisać recenzji, ale zamieściliśmy rozmowę Kahnemana z Adamem Grantem, w której pojawiają wątki z tej książki.
Moim zdaniem najważniejsze są następujące spostrzeżenia Kahnemana:
1. Czy szczęście zasługuje na uwagę, którą mu poświęcają tak psychologowie, jak i zwykli ludzie? Zdaniem Kahnemana „priorytetowym zadaniem społeczeństwa jest zmniejszanie nędzy i nieszczęść, a nie zwiększanie szczęścia. Łagodzenie nieszczęścia przyczynia się bardziej do jakości życia ludzi niż zwiększenie radości, którą już odczuwają.Większość cierpienia koncentruje się w około 10 do 15% populacji. To nie są ci sami ludzie: ci, których uczynić można mniej nieszczęśliwymi i ci, których można uczynić szczęśliwszymi. To są różne populacje. Cel działań zarządzających określi grupę, która na nich skorzysta.
2. Wartość użycia intuicji zależy od momentu, w którym się do niej odwołujemy. Intuicję trzeba włączać do procesu decyzyjnego jak najpóźniej, ale koniecznie włączać i traktować równoważnie do zebranych danych i merytorycznych analiz. Dlaczego jak najpóźniej? „Ponieważ od momentu kiedy wytworzyłeś intuicję, przestajesz przyjmować do wiadomości informacje. Po prostu racjonalizujesz lub potwierdzasz już podjętą swoją decyzję. Gdy intuicja pojawia się na początku – nie ufaj jej, sprawdź ją, ponieważ intuicja to również podświadome rozpoznawanie wzorców. Bez zastrzeżeń możesz zaufać swojej intuicji, jeśli jesteś w przewidywalnym środowisku, uregulowanym i otrzymujesz natychmiastową informację zwrotną. Inaczej intuicja musi działać na końcu procesu decyzyjnego, dopiero wtedy gdy zebrane i przenalizowane zostały informacje w danej sprawie.”
3. Umysł zna wiele odpowiedzi na to samo pytanie. „Kiedy zadajemy ludziom to samo pytanie dwa razy – lub więcej – w pewnym odstępie czasu, to dostajemy inne odpowiedzi. A średnia odpowiedzi jest dokładniejsza niż każda z nich z osobna. Może to być pytanie o liczbę lotnisk w kraju lub średnią życia w Azji lub jakąś datę lub o przyczynę jakiegoś zjawiska, w zasadzie dowolne. To wyraźnie wskazuje na to, że kiedy zadajemy sobie pytanie, dostajemy próbkę z naszego umysłu. Nie wydobywamy odpowiedzi z naszego umysłu. Umysł niejako wyrzuca nam jakąś odpowiedź i czeka, czy się nią zadowolimy, jeśli zadajemy mu drugi raz to samo pytanie, to odczytuje to jako brak zadowolenia z poprzedniej odpowiedzi, i wyrzuca inną odpowiedź.” Czyli warto siebie samego pytać o to samo kilka razy, to jest zmuszanie umysłu do sformułowania coraz lepszej opinii. „Jest to jedna z najbardziej praktycznych, nieoczekiwanych perspektyw podejmowania decyzji i osądów, z jakimi się zetknąłem w ciągu ostatnich kilku lat.”
Opracowanie IDB
Film jest TUTAJ