Inwestycje zagraniczne podążają za bezpieczeństwem, a nie odwrotnie
Wiceprezydent USA, JD Vance, niedawno powiedział Fox News, że „najlepszą gwarancją bezpieczeństwa”, która zapobiegnie ponownej inwazji Rosji na Ukrainę, jest „zapewnienie Amerykanom korzyści ekonomicznych w przyszłości Ukrainy”.
Wniosek jest taki, że szeroko dyskutowana umowa dotycząca minerałów, w ramach której fundusz inwestycyjny zarządzany przez Kijów i Waszyngton otrzymywałby dochody z zasobów naturalnych Ukrainy, stworzy amerykańskie interesy gospodarcze na Ukrainie. Amerykańskie interesy bezpieczeństwa, jak się sugeruje, mogą wkrótce pójść w ich ślady.
Komentarze Vance’a pojawiły się, gdy umowa wisiała na włosku. Spotkanie w Białym Domu 28 lutego, gdzie spodziewano się podpisania umowy, przerodziło się w krzykliwą kłótnię między Vance’em, prezydentem USA Donaldem Trumpem i jego ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Zełenskim.
Zełenski próbował od tego czasu załagodzić stosunki z administracją Trumpa, ogłaszając , że jest gotowy podpisać umowę „w dowolnym momencie i w dowolnym dogodnym formacie”. A Vance, zapytany, czy porozumienie jest nadal na stole, powiedział, że Trump „nadal jest zdecydowany” na osiągnięcie porozumienia.
Dostęp do ukraińskich minerałów to ważna szansa dla amerykańskiego przemysłu elektroniki systemów rakietowych i pojazdów elektrycznych. Na przykład Ukraina jest domem dla około jednej trzeciej wszystkich europejskich złóż litu, kluczowego składnika baterii.
Dostęp ten jest szczególnie ważny teraz, gdy Chiny, które obecnie odpowiadają za znaczną część importu niektórych surowców mineralnych do USA, w odpowiedzi na politykę taryfową Trumpa, wprowadziły zakaz eksportu rzadkich minerałów do USA.
Choć ukraińskie złoża mineralne są kuszące dla USA i innych mocarstw, umowa z Trumpem nie poprawi sytuacji bezpieczeństwa Ukrainy.
Podejście Trumpa ma dwie główne wady. Po pierwsze, badania pokazują, że inwestycje zazwyczaj podążają za zobowiązaniami bezpieczeństwa, a nie odwrotnie . Inwestorzy szukają rynków, które są stabilne i chronione , zamiast mieć nadzieję, że ich inwestycje stworzą takie warunki.
Poprzedni prezydenci USA zachwalali podobne strategie bez powodzenia. Prezydent William Howard Taft (1857-1930) był orędownikiem „dyplomacji dolarowej” na początku XX wieku, obiecując, że amerykańskie inwestycje stworzą stabilność w całej Ameryce Łacińskiej poprzez „zastąpienie kul dolarami” .
Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Przez cały ten okres USA często używały siły militarnej do ochrony interesów naftowych w Ameryce Łacińskiej. Jednak ponieważ interwencje te koncentrowały się na miejscach wydobycia, a nie na obronie całych krajów, niestabilność utrzymywała się w innych częściach regionu.
Mantra Trumpa „Ameryka na pierwszym miejscu” sugeruje podobny schemat obrony amerykańskich aktywów, a niekoniecznie krajów, w których te aktywa się znajdują.
Po drugie, ogólne zaangażowanie USA w ochronę amerykańskich aktywów za granicą jest niepewne. Od zakończenia zimnej wojny USA są wybiórcze w kwestii tego, kiedy i jak używają siły militarnej do ochrony aktywów za granicą.
Od 1991 r. wojsko USA interweniowało w celu ochrony amerykańskiej własności tylko w czterech udokumentowanych przypadkach : na Haiti w 2004 r., w Libanie w 2006 r., w Egipcie w 2011 r. i w Jemenie w 2012 r. Przypadki te dotyczyły ambasad i innych mniejszych nieruchomości w okresach niepokojów społecznych, a nie obrony interesów gospodarczych.
Niedawni prezydenci, w tym Trump, niechętnie stosowali siłę, aby chronić zagrożone amerykańskie inwestycje. Na przykład amerykański gigant agrobiznesu Cargill musiał zamknąć swoje operacje w ukraińskim regionie Doniecka po inwazji Rosji w 2014 r.
Budowanie potencjału państwa
To powiedziawszy, stosunki gospodarcze z Ameryką rzeczywiście mogą wzmocnić bezpieczeństwo państwa partnerskiego. Ale moje własne badania pokazują, że dzieje się to głównie poprzez pośrednie kanały, a nie groźbę interwencji wojskowej.
Na przykład departamenty rządu USA, takie jak urząd patentowy i znaków towarowych USA, zapewniają kompleksowe szkolenia państwom partnerskim. Programy obejmują szkolenie sędziów, funkcjonariuszy policji, prokuratorów i decydentów w zakresie egzekwowania ochrony własności intelektualnej, administrowania rejestrami gruntów, zwalczania fałszerstw i opracowywania ram prawnych chroniących inwestycje.
To budowanie potencjału nie tylko pomaga amerykańskim inwestorom w tych krajach, ale także poprawia ogólną zdolność państwa partnerskiego. Bardziej efektywne i zdolne biurokracje są w stanie lepiej zarządzać i finansować swoje zdolności wojskowe.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 r. USA uruchomiły program wsparcia rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich . Inicjatywa miała na celu rozwinięcie instytucjonalnych zdolności Ukrainy do zarządzania prawami własności i przyciągania różnorodnych inwestycji.
Departament Skarbu USA zaangażował firmę doradztwa kredytowego First Financial Network, aby pomóc Ukrainie uporać się z kryzysem finansowym po inwazji, jednocześnie tworząc ramy dla inwestycji zagranicznych.
Do 2020 r. to partnerstwo ułatwiło amerykańskiej firmie inwestycyjnej Allrise Capital zakup stadionu piłkarskiego Chornomorets w Odessie. John Morris, prezes First Financial Network, opisał tę umowę jako demonstrującą zdolność Ukrainy do „sprzedaży aktywów społeczności międzynarodowej”.
Te wysiłki nie powstrzymały Rosji przed pełnoskalową inwazją w 2022 r. Ale pomogły ukraińskiemu rządowi wdrożyć kilka reform administracyjnych w latach poprzedzających inwazję, w tym bardziej wydajne pobieranie podatków i profesjonalizację urzędników państwowych. Rząd był lepiej przygotowany do wojny, niż byłby w przeciwnym razie.
Jeśli Stany Zjednoczone chcą poprawić bezpieczeństwo Ukrainy za pomocą środków ekonomicznych, administracja Trumpa będzie musiała wprowadzić dwie drastyczne zmiany.
Po pierwsze, musiałoby przywrócić programy promujące amerykańskie inwestycje za granicą. Po objęciu urzędu Trump zamarł i zaczął demontować Agencję Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Działania agencji na rzecz budowania potencjału mają konsekwencje dla bezpieczeństwa.
Po drugie, aby USA miały zarówno wpływ ekonomiczny, jak i bezpieczeństwa, Trump musi uspokoić sojuszników Ameryki. Zapewnienia nie są specjalnością Trumpa . Na przykład 26 lutego Trump odmówił odpowiedzi na pytanie, czy USA będą bronić Tajwanu, jeśli zostanie zaatakowany przez Chiny.
Badania sugerują, że inwestycje podążają za sojuszami . Ale rynki nie przejmują się tylko umowami. Reagują również na inne sygnały , takie jak wyraźne oświadczenia poparcia. Te oświadczenia poparcia pomagają również uspokoić sojuszników i odstraszyć rywali .
Jeśli Trump nie zmieni sposobu działania na arenie międzynarodowej, ekonomiczna strona umowy wydobywczej nie poprawi sytuacji bezpieczeństwa Ukrainy.
Patrick E Shea jest starszym wykładowcą stosunków międzynarodowych i globalnego zarządzania na Uniwersytecie w Glasgow
Ten artykuł jest przedrukowany z The Conversation na licencji Creative Commons. Przeczytaj oryginalny artykuł .