Logo Business Dialog

Czego uczy nas sukces, a czego porażka?

Ikona daty

Częściej analizujemy porażki niż sukcesy. Mówi się też "uczyć na cudzych błędach" czy "mądry po szkodzie" czy "sparzyć się na czymś". Porażka mobilizuje do wysiłku umysłowego, to pewne. Ale to też gorzka konstatacja. Czy sukces też nas czegoś uczy? Złego czy dobrego? O nas czy o świecie? Dlaczego rzadziej mówimy o naukach z naszych i cudzych sukcesów?

Sukces należy się, jest czarną skrzynką. Sukces nas niesie, tylko przyspieszamy unosząc się na jego fali. Tymczasem warto wiedzieć, co ja takiego wiem i umiem, aby skalować a także aby nie  wypadać z zakrętów. Sukces uczy nas też wiele o nas samych, naszym otoczeniu, naszych znajomych, podwładnych. 

Do pewnego momentu Twój sukces zależy od ciebie samego, ale gdy stajesz się liderem zależy od innych ludzi. 

Na jednym ze spotkań Klubu Dyrektorów Finansowych "Dialog" dyrektorzy zapytali prof. Krzysztofa Obłója, dlaczego słowa Tuwima: "Sukces - coś czego nie wybaczą ci przyjaciele" są ciągle tak aktualne. Odpowiedział: "A co w tym dziwnego, że ludzie sukcesu często tracą przyjaciół? Ludzie sukcesu są na końcu rozkładu normalnego, są jakoś nienormalni w opinii większości - tych ze środka tego rozkładu. Innych niż my zwyczajnie nie lubi się"

A co inni powiedzieli na ten temat?

Max Ehrmann: Jeżeli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

Edward Eggleston: Ludzie wytrwali zaczynają swój sukces tam, gdzie inni kończą niepowodzeniem.

Adam Mickiewicz: Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.

Margaret Thatcher: Jeżeli jesteś nastawiony na to, żeby inni cię lubili, będziesz gotowy poświęcić temu wszystko i niczego nie osiągniesz.

De Mello: Sukces to decyzja jakiejś grupy ludzi, że coś jest dobre.

 

Marka osobista jako poświadczenie sukcesu i przesłanka kolejnych

Marka osobista również odzwierciedla nasz sukces. O braku wyrobionej marki osobistej dowiadujemy się zwykle wtedy, gdy życie nas negatywnie zaskakuje, np. nie możemy znaleźć nowej pracy albo omija nas awans, mimo że jesteśmy wysoko wykwalifikowanymi profesjonalistami. 

Natomiast o tym, że mamy wysoką markę przekonujemy się, gdy trafia do nas propozycja, która wydaje się nawet ponad nasze obecne kompetencje, ale otoczenie ceni nas na tyle wysoko, że mu to nie przeszkadza. No i wie, że ewentualne braki szybko nadrobimy.

Profesjonaliści często lekceważą aktywne budowanie marki osobistej, bo wydaje im się, że to oczywiste, co umieją i jaką postawą się charakteryzują, bo przecież mają na wizytówce odpowiednie logo. A jak to logo zniknie, to czy samo nazwisko coś komuś powie?

„Marki osobista to jest kapitał, który podwaja wszystkie nasze zawodowe zasoby w sytuacji próby, okazji, szansy.”

Bardzo trafna myśl. Wartość tego kapitału niezbyt jest widoczna na co dzień, ale stanowi niesamowity lewar w nieoczekiwanych sytuacjach. Trzeba ten kapitał systematycznie gromadzić, być świadomym swojej wartości i czytelnie komunikować ją w środowisku zawodowym i społecznym.

Iwona D. Bartczak

Od redakcji. 23.10 g. 9-11 zapraszamy na następujące spotkanie KDF Dialog w Gdańsku, nawiązujące do tematu artykułu. Rejestracja TUTAJ

Iwona D. Bartczak