Czy decyzje były dobre czy sprawy się szczęśliwie ułożyły – kilka słów o związkach przyczynowo-skutkowych
Koniec roku skłania do patrzenia wstecz i wyjaśniania co i dlaczego się wydarzyło – globalnie, w kraju, w branży, w firmie, w naszym życiu. Wydaje nam się, że to skutki decyzji i działań. Tymczasem rzadko tak jest. Daniel Kahneman uważa, że „jesteśmy skłonni przeceniać to, ile rozumiemy o świecie i nie doceniać roli przypadku w wydarzeniach”. Ekonomista Paul Krugman mówi, że zawsze, gdy po czasie spraw obracają się, jak sobie życzył, zastanawia się, czy istnieje wyraźny związek przyczynowo-skutkowy między jego decyzjami a wynikiem? Czy hipotezy stojące za decyzjami i działaniami zostały potwierdzone? Czy po prostu miał szczęście co do wyniku? „To jest główne pytanie.” – twierdzi.
Największe firmy z Wall Street opublikowały swoje najnowsze prognozy dla S&P 500 w 2025 r. W siedmiu z ostatnich ośmiu lat zwroty rynkowe były poza zakresem wszystkich opracowanych prognoz. Co więc przeciętni inwestorzy powinni zrobić z każdą daną prognozą giełdową, na którą się natkną? Nic, według Elliota Appela, doradcy finansowego z Madison, WI. „Powinni traktować to jako rozrywkę, podobnie jak mecz sportowy”
Obecnie świat biznesu jest bardzo złożony, czyli nie do przewidzenia. Właściwie podejmując decyzję w większości zgadujemy niż wiemy, mimo że jest wiele narzędzi analitycznych i niezłych technologii. Marco Valente ładnie podsumowuje, jak działa przyczynowość w złożonej domenie:
„W złożonych systemach powiązania przyczynowości i odpowiadające im zrozumienie tego, co się wydarzyło, można dostrzec tylko retrospektywnie. Możemy w pełni zrozumieć to, co się wydarzyło, tylko patrząc wstecz, System nie pokazuje w pełni swoich początkowych warunków, ponieważ informacje są zdecentralizowane, szybko się przemieszczają, a zmienne ewoluują, interesy przekształcają się, a zatem tym bardziej nie możemy przewidzieć, co system zrobi dalej. Mimo to system może wykazywać regularność w swoich wzorcach i skłonności do generowania określonych wyników.”
Można odkryć te wzorce „szturchając” system. Stawiając opór pokazuje swoje reguły. „Szturchanie” to inaczej prowokowanie, najogólniej mówiąc wychodzenie poza konwencję danej organizacji, branży, rynku. Może odbywać się jedynie w przestrzeni mentalnej, ale też w postaci pilotaży, prototypowania, badań rynku.
Warto zapamiętać
z tego wpisu trzy rzeczy, które dadzą nam większy dystans do siebie, mniejszą pewność siebie, a zatem większą skłonność do dialogu, weryfikowania samego procesu decyzyjnego, krytycznego myślenia:
- Warto przeanalizować czy nasza obecna sytuacja jest na pewno wynikiem naszych decyzji i działań, czy może tylko nam sie tak wydaje.
- Warto pamiętać, z jaka łatwością mogliśmy podjąć inną, nawet przeciwną decyzję do tej którą w istocie podjęliśmy, na podstawie informacji, którymi wtedy dysponowaliśmy.
- Ważne związki przyczynowo-skutkowe są bowiem widoczne dopiero z perspektywy czasu.