Bez kategorii

Złudzenia, realia i intencje – o zaniechaniu relacji handlowych w Rosji

Polskie firmy mają interesy z rosyjskimi firmami, głównie w obszarze surowców energetycznych (tutaj polecamy tę analizę ), ale też przemysłu kosmetycznego, odzieżowego, maszynówki i innych. Bywają to znaczące procenty przychodów.

Wiele z tym firm w Polsce teraz głowi się, czy utrzymać te relacje czy je w szlachetnym proteście porzucić. Nie bez znaczenia są nadchodzące utrudnienia w rozliczaniu tego handlu. Wielu ogląda się na postępowanie wielkich korporacji, np. Vatterfall, Shell, Daimler, HSBC.

Odróżnimy dwa różne modele podejmowania decyzji.

W firmach prywatnych, w średniej wielkości biznesie decyzje podejmują właściciele, zespoły zarządcze, generalnie ludzie, którzy mają imię i nazwisko oraz jakiś zestaw wartości i życiowych priorytetów. Czują się odpowiedzialni za swoją załogę, za los marki, za wyniki finansowe, również za swoich kontrahentów, w tym tych rosyjskich, na ogół będących bardzo daleko od polityki. Ale nie chcą też finansować agresora, natomiast chcą okazać solidarność z poddanymi najazdowi.

Ich decyzje mają wpływ na życie konkretnych ludzi, szczególnie pracowników. Jeśli osłabią biznes, jeśli dadzą „wystrychnąć się na dutka” – bo ich miejsce zajmą firmy, które nie wycofają się z rosyjskiego rynku – to wyrządzą realną krzywdę tym ludziom, a w żaden sposób nie wpłyną na bieg wojny. Trzeba też pamiętać, że osłabione firmy mają niższe wyceny, mogą stać się łatwym celem przejęć.

Inna jest też sytuacja tych, którzy kupują surowiec czy komponenty, i tych, którzy sprzedają na ten rynek. Sporo zależy od branży i stopnia uzależnienia od tego rynku. 

Nie powinny pojedyńczo wychodzić przed szereg. Małe czy średnie firmy w Polsce powinny poruszać się w konwojach i solidarnie ponosić obciążenia i konsekwencje wspólnych branżowych decyzji. Ale także rozważać wręcz przeciwne ruchy. Grupa Maspex sfinalizowała przedwczoraj przejęcie polskich aktywów Roust Corporation należących do rosyjskiego miliardera Rustama Tariko – marki Żubrówka, Soplica, Absolwent oraz Bols przeszły w ręce polskiej firmy. Oczywiście, ta transakcja zaczęta o wiele wcześniej, ale i tak warto ją przypomnieć, gdy rosyjskie firmy są osłabione.

Całkiem inaczej ma się sprawa z wielkimi korporacjami. W nich decyzje podejmuje algorytm, który dokładnie wylicza ryzyko, i nie jest to raczej ryzyko reputacyjne, lecz ryzyko utraty wpływu właścicielskiego na firmę mimo posiadania nawet znacznych udziałów, czy ryzyko spekulacyjne, czyli spadku wartości akcji. Decyzje podejmowane przez korporacje nie powinny być wzorem dla mniejszych firm, nawet jeśli są znaczącej wielkości jak na polskie warunki. Mogą mylnie odczytać decyzje decydentów, przypisując im jakieś moralne motywy i chcąc za nimi podążać.

W tym kontekście należy odczytywać poniższe informacje o decyzjach koncernów. Warto też odróżniać co jest zapowiedzią ewentualnych działań a co faktem, co często jest zawoalowane w komunikatach koncernów.

Toyota na przykład wydała bardzo dwuznaczny komunikat. „Toyota obserwuje rozwój wydarzeń na Ukrainie z wielką troską o bezpieczeństwo obywateli Ukrainy i ma nadzieję na bezpieczny powrót do pokoju tak szybko, jak to możliwe” – napisano w oświadczeniu przytaczanym przez Reuters.

Toyota to czołowa japońska marka w Rosji, produkująca około 80 000 pojazdów w swoim zakładzie w Sankt Petersburgu, który zatrudnia 2000 pracowników.

BP, największy rosyjski inwestor zagraniczny, ogłosił w weekend, że zrezygnuje z 20% udziałów w kontrolowanej przez państwo Rosnieft za cenę do 25 mld USD, zmniejszając o połowę rezerwy ropy i gazu oraz produkcję o jedną trzecią.

Shell poinformował w poniedziałek, że wyjdzie ze wszystkich rosyjskich operacji, w tym z flagowej fabryki LNG Sachalin 2, w której ma 27,5% udziałów, a która w 50% jest własnością i jest zarządzana przez rosyjski koncern gazowy Gazprom.

Posunięcia BP i Shell zwróciły uwagę na inne zachodnie firmy, które mają udziały w rosyjskich projektach naftowych i gazowych, takich jak ExxonMobil i TotalEnergies. One jeszcze nie zabrały głosu.

Equinor, firma energetyczna należąca w większości do państwa norweskiego, zapowiedziała, że ​​zacznie zbywać swoje spółki joint venture w Rosji, chociaż rzecznik zastrzegł: „Rozplątanie biznesu rozwijanego przez dziesięciolecia zajmie trochę czasu”.

Norweski państwowy fundusz majątkowy, największy na świecie, również sprzeda swoje rosyjskie aktywa o wartości około 2,8 miliarda dolarów, podczas gdy australijski państwowy fundusz majątkowy poinformował, że planuje zakończyć swoją ekspozycję na rosyjskie spółki notowane na giełdzie.

Brytyjski bank HSBC zapowiedział, że zaczyna likwidować relacje z wieloma rosyjskimi bankami, w tym z drugim co do wielkości bankiem, VTB, jednym z tych objętych sankcjami.

Daimler Truck  planuje zamrozić swoją działalność biznesową w Rosji, w tym współpracę z firmą Kamaz.

Szwedzki producent samochodów Volvo Cars zawiesi dostawy samochodów na rynek rosyjski do odwołania. Jednak warto pamiętać, że Volvo i GM dostarczają do Rosji tylko 12 000 pojazdów rocznie.

Ford Motor, który ma 50% udziałów w trzech rosyjskich fabrykach, nie skomentował merytorycznie swoich planów poza stwierdzeniem, że dąży do zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom.

Szwedzka grupa telekomunikacyjna Ericsson poinformowała, że ​​wstrzymuje dostawy do Rosji.

Grupa żeglugowa Maersk powiedziała, że ​​rozważa zawieszenie wszystkich rezerwacji kontenerów do i z Rosji.

Firmy leasingowe poinformowały, że z powodu sankcji wypowiedzą setki umów leasingu samolotów z rosyjskimi liniami lotniczymi. Rosja posiada 980 samolotów pasażerskich, z których 777 jest wydzierżawionych, a 515 wynajętych od firm zagranicznych.

Irlandzki AerCap Holdings  , największy na świecie leasingodawca samolotów, którego około 5% floty wydzierżawiono rosyjskim liniom lotniczym, powiedział, że zaprzestanie leasingu do Rosji. Akcje AerCap spadły w poniedziałek o ponad 12%.

Amerykańskie United Parcel Service Inc  i FedEx Corp poinformowały, że wstrzymują dostawy do Rosji i na Ukrainę.

Według danych Banku Światowego Rosja odpowiadała za 1,9% światowego handlu w 2020 roku, w porównaniu z 2,8% w 2013 roku. Jej PKB w 2020 r. zajął 11. miejsce na świecie, między Brazylią a Koreą Południową.

 

Iwona D. Bartczak