Bez kategorii

Restrukturyzacja chroni przed upadłością

Spo­wol­nie­nie go­spo­dar­cze wy­wo­ła­ne epi­de­mią ko­ro­na­wi­ru­sa dla wie­lu przed­się­bior­ców łą­czy się z tym sa­mym – dra­stycz­ny spa­dek zle­ceń i za­mó­wień, przy sta­łych kosz­tach pro­wa­dze­nia dzia­łal­no­ści, któ­rych nie jest się w sta­nie re­gu­lo­wać. Z pew­no­ścią wie­lu przed­się­bior­com za­pa­la się w tym mo­men­cie czer­wo­na lamp­ka – czy te­raz cze­ka mnie upa­dłość?

Za­nim jed­nak przed­się­bior­ca od­po­wie so­bie na py­ta­nie do­ty­czą­ce upa­dło­ści, naj­pierw po­wi­nien usta­lić, czy stał się nie­wy­pła­cal­ny. Klu­czo­we zna­cze­nie w ana­li­zo­wa­niu sta­nu nie­wy­pła­cal­no­ści w do­bie epi­de­mii ko­ro­na­wi­ru­sa na­le­ży przy­pi­sać tzw. prze­słan­ce płyn­no­ścio­wej, zgod­nie z któ­rą za nie­wy­pła­cal­ne­go uzna­je się przed­się­bior­cę, któ­ry utra­cił zdol­ność do wy­ko­ny­wa­nia swo­ich wy­ma­gal­nych zo­bo­wią­zań pie­nięż­nych. Przed­się­bior­ca ta­ki po­wi­nien zło­żyć w są­dzie wnio­sek o ogło­sze­nie swo­jej upa­dło­ści w ter­mi­nie 30 dni od mo­men­tu, w któ­rym stał się nie­wy­pła­cal­ny.

Usta­le­nie mo­men­tu po­wsta­nia sta­nu nie­wy­pła­cal­no­ści nie by­ło za­da­niem ła­twym na­wet przed kry­zy­sem  wy­wo­ła­nym przez COVID-19. Obec­nie wy­da­je się to jesz­cze więk­szym wy­zwa­niem, al­bo­wiem nie­wy­pła­cal­ność mu­si ce­cho­wać tr­wa­ła, a nie przej­ścio­wa, utra­ta zdol­no­ści do wy­ko­ny­wa­nia zo­bo­wią­zań pie­nięż­nych. W wie­lu przy­pad­kach, w któ­rych trud­na sy­tu­acja eko­no­micz­na zo­sta­ła bez­po­śred­nio wy­wo­ła­na przez skut­ki epi­de­mii, przy jed­no­cze­snym wy­so­kim praw­do­po­do­bień­stwie odzy­ska­nia płyn­no­ści, któ­re na­stą­pi po usta­bi­li­zo­wa­niu się sy­tu­acji w nie­dłu­gim okre­sie, upa­dłość fir­my wca­le nie mu­si stać się fak­tem. Oczy­wi­ście wy­ma­gać to bę­dzie od przed­się­bior­cy bie­żą­ce­go ana­li­zo­wa­nia sy­tu­acji eko­no­micz­nej, a w ra­zie gdy­by któ­ryś z wie­rzy­cie­li kwe­stio­no­wał nie­zło­że­nie wnio­sku o ogło­sze­nie upa­dło­ści, rów­nież wy­ka­za­nia, że prze­sła­nek do wnio­sko­wa­nia o upa­dłość nie by­ło.

U na­szych za­chod­nich są­sia­dów po­ja­wi­ły się po­my­sły na za­wie­sze­nie cią­­żą­­ce­­go na przed­się­­bio­r­cach obo­­wią­z­ku zło­­że­­nia wnio­­sku o ogło­­sze­­nie upa­­dło­­­ści (Niem­cy, Hisz­pa­nia). Mó­wi się obec­nie, iż po­dob­ne re­gu­la­cje mo­gą zo­stać wpro­wa­dzo­ne rów­nież w Pol­sce. Przed­się­bior­cy, któ­rzy sta­li się nie­wy­pła­cal­ni na sku­tek epi­de­mii ko­ro­na­wi­ru­sa mu­sie­li­by zło­żyć ewen­tu­al­ny wnio­sek o ogło­sze­nie upa­dło­ści w ter­mi­nie 3 mie­się­cy od dnia od­wo­ła­nia sta­nu epi­de­mii. Je­śli pro­blem z nie­wy­pła­cal­no­ścią zo­stał­by w tym cza­sie za­że­gna­ny, o upa­dłość nie trze­ba by wnio­sko­wać.

 

Pro­ble­my z płyn­no­ścią nie za­wsze jed­nak ozna­cza­ją upa­dłość fir­my. Moż­na się od niej uchro­nić w ra­mach re­struk­tu­ry­za­cji. Mo­że ona po­le­gać na re­struk­tu­ry­za­cji prze­pro­wa­dzo­nej w opar­ciu o wła­sne za­so­by, bądź też z wy­ko­rzy­sta­niem pro­ce­du­ry są­do­wej. Pierw­sza wią­że się z ko­niecz­no­ścią prze­pro­wa­dze­nia szcze­gó­ło­wej ana­li­zy przed­się­bior­stwa, a w szcze­gól­no­ści wią­żą­cych umów, pro­gno­zo­wa­nych źró­deł przy­cho­dów, sta­łych kosz­tów dzia­łal­no­ści, oraz sta­nu ma­jąt­ku. Dzię­ki tak prze­pro­wa­dzo­nej ana­li­zie moż­na za­sta­no­wić się w ja­ki spo­sób ogra­ni­czyć kosz­ty sta­łe, któ­re umo­wy moż­na wy­po­wie­dzieć, ja­kie ak­ty­wa spie­nię­żyć, oraz pod­jąć kro­ki w ce­lu re­duk­cji za­trud­nie­nia. Na­le­ży rów­nież skon­tak­to­wać się z kon­tra­hen­ta­mi i in­sty­tu­cja­mi fi­nan­so­wy­mi, aby re­ne­go­cjo­wać wa­run­ki umów, bądź też za­wrzeć sto­sow­ne po­ro­zu­mie­nia, któ­re uchro­nią przed­się­bior­cę przed wsz­czy­na­niem po­stę­po­wań eg­ze­ku­cyj­nych przez wie­rzy­cie­li.

Je­śli po­wyż­sze dzia­ła­nia za­wio­dą, bądź z gó­ry wia­do­mo, iż nie przy­nio­są ocze­ki­wa­ne­go re­zul­ta­tu, moż­na sko­rzy­stać z re­struk­tu­ry­za­cji są­do­wej. Po­zwo­li to na ochro­nę spół­ki przed upa­dło­ścią, a rów­no­cze­śnie uchro­ni przed od­po­wie­dzial­no­ścią oso­bi­stą za dłu­gi spół­ki człon­ków za­rzą­du spół­ek ka­pi­ta­ło­wych.

Ce­lem re­struk­tu­ry­za­cji są­do­wej jest wła­śnie unik­nię­cie upa­dło­ści przed­się­bior­cy po­przez za­war­cie ukła­du. Układ sta­no­wi swo­iste po­ro­zu­mie­nie dłuż­ni­ka z wie­rzy­cie­la­mi do­ty­czą­ce spo­so­bu za­spo­ko­je­nia zo­bo­wią­zań na­ro­słych do dnia otwar­cia po­stę­po­wa­nia re­struk­tu­ry­za­cyj­ne­go. Dzię­ki ukła­do­wi moż­na np. umo­rzyć część wie­rzy­tel­no­ści, odro­czyć ter­min ich płat­no­ści, roz­ło­żyć spła­tę na ra­ty, bądź prze­kon­wer­to­wać wie­rzy­tel­no­ści na udzia­ły lub ak­cje. Re­struk­tu­ry­za­cja, w za­leż­no­ści od kon­kret­ne­go po­stę­po­wa­nia re­struk­tu­ry­za­cyj­ne­go, umoż­li­wia rów­nież ochro­nę przed eg­ze­ku­cją (są­do­wą i ad­mi­ni­stra­cyj­ną) oraz wy­po­wie­dze­niem klu­czo­wych umów. Jed­no­cze­śnie po­zwa­la na od­stą­pie­nie od nie­ren­tow­nych kon­trak­tów a tak­że prze­pro­wa­dze­nie zwol­nień pra­cow­ni­ków na szcze­gól­nych za­sa­dach.

Bio­rąc pod uwa­gę ist­nie­ją­ce środ­ki po­zwa­la­ją­ce na od­po­wied­nią re­ak­cję na kry­zys, upa­dłość trak­to­wać na­le­ży ja­ko osta­tecz­ność. Zw­łasz­cza w tak dy­na­micz­nych wa­run­kach, jak te, któ­re zgo­to­wał nam ko­ro­na­wi­rus.

Mateusz Waberski, FilipiakBabicz Kancelaria Prawna

Spotkanie w Klubie Dyrektorów Finansowych „Dialog” z ekspertami kancelarii 8.04 g. 9-11 Rejestracja i zapisy   https://businessdialog.pl/wydarzenia/kdfdialog-08042020