EkonomiaMade in Poland

Przekształcenie globalnych łańcuchów dostaw nastąpi, ale nie nastąpi to szybko

Pandemia COVID-19 zwróciła uwagę na dużą zależność krajów uprzemysłowionych od chińskich dostawców i doprowadziła do wezwań do zwiększenia odporności poprzez dywersyfikację źródeł dostaw. W artykule argumentuję, że geograficzne przekształcenie globalnych łańcuchów wartości będzie wymagało znacznych bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Ponieważ przewiduje się, że takie przepływy pozostaną ograniczone w ciągu najbliższych kilku lat, przekształcenie globalnych łańcuchów wartości nie nastąpi bardzo szybko.

 

Pandemia COVID-19 zwróciła uwagę na zależność krajów uprzemysłowionych od chińskich dostawców. Po raz pierwszy stało się to widoczne, kiedy czasowe zamknięcia fabryk w chińskiej prowincji Hubei spowodowały zakłócenia w produkcji na wielu kontynentach. Chociaż Hubei generuje tylko 4,5% chińskiego PKB, jest to zaawansowane technologicznie centrum produkcyjne, w którym działają lokalne i zagraniczne firmy wysoce zintegrowane z globalnymi łańcuchami dostaw w przemyśle motoryzacyjnym, elektronicznym i farmaceutycznym. Około jedna czwarta półproduktów wykorzystywanych w eksporcie zaawansowanych technologii (definiowanych jako farmaceutyki i produkty chemiczne, maszyny, pojazdy silnikowe i inny sprzęt transportowy) w USA, Japonii, Korei i Meksyku pochodzi z Chin.

Później zaczęto zwracać większą uwagę na źródła zaopatrzenia medycznego i uzależnienie również w tym zakresie od importu z Chin. Chiny są kluczowym dostawcą także ważnych komponentów farmaceutycznych. Na przykład prawie trzy czwarte leków rozrzedzających krew importowanych do Włoch pochodzi z Chin. Dotyczy to również 60% składników antybiotyków importowanych przez Japonię i 40%  importowanych przez Niemcy, Włochy i Francję.

Te spostrzeżenia doprowadziły do ​​powszechnego wezwania, aby firmy i kraje  zdywersyfikowały swoje zaopatrzenie w celu zwiększenia ogólnej odporności na wstrząsy i mniejszego polegania w szczególności na chińskich dostawcach. Dyskusje często koncentrowały się wokół tak zwanego modelu zaopatrzenia Chiny + 1, w którym oprócz Chin jako bazę zaopatrzeniową wykorzystywany jest inny kraj. W niedawnym badaniu 93% liderów globalnego łańcucha dostaw zgłosiło, że planuje zwiększyć odporność, a 44% dyrektorów zgłosiło chęć zwiększenia odporności, nawet jeśli odbywa się to kosztem krótkoterminowych oszczędności (McKinsey 2020 ).

Względy kosztowe z pewnością osłabią entuzjazm dla przekształcania geografii globalnych łańcuchów wartości, szczególnie w okresie słabych wyników gospodarczych, więc proces ten prawdopodobnie potrwa lata, a nie miesiące. Aby zastanowić się nad przekształceniem globalnych łańcuchów wartości, warto odwołać się do taksonomii globalnych łańcuchów wartości Gereffiego ( 1999 ). Gereffi rozróżnia dwa typy takich łańcuchów: globalne łańcuchy wartości napędzane przez producentów i kupujących.

 

Globalne łańcuchy wartości kierowane przez producenta lub kupującego

 

Globalne łańcuchy wartości napędzane przez producentów koncentrują się na międzynarodowych firmach wytwarzających zaawansowane produkty, takie jak samoloty, samochody i maszyny elektryczne. Koncerny międzynarodowe mają tendencję do sprawowania kontroli nad powiązaniami wstecznymi z dostawcami surowców i komponentów oraz nad powiązaniami z dystrybucją i sprzedażą detaliczną. Przedsiębiorstwa międzynarodowe w łańcuchach kierowanych przez producentów zwykle należą do globalnych oligopoli i działają w branżach charakteryzujących się wysokimi barierami wejścia nowych firm. Zyski w łańcuchach kierowanych przez producentów wynikają ze skali, wielkości i przewagi technologicznej wynikającej z wysokich inwestycji w badania i rozwój.

 

Globalne łańcuchy wartości napędzane przez kupujących można znaleźć w branżach, w których duzi detaliści, markowi sprzedawcy i markowi producenci odgrywają kluczową rolę w tworzeniu zdecentralizowanych sieci produkcyjnych w różnych krajach eksportujących. Są powszechne w pracochłonnych branżach dóbr konsumpcyjnych, takich jak odzież, obuwie, zabawki, artykuły gospodarstwa domowego i elektronika użytkowa. Produkcja jest generalnie prowadzona przez wielopoziomowe sieci kontrahentów, zlokalizowanych na rynkach wschodzących, produkujących wyroby finalne według specyfikacji zagranicznych nabywców. Łańcuchy napędzane przez kupujących charakteryzują się bardzo konkurencyjnymi, lokalnie posiadanymi i rozproszonymi po całym świecie systemami produkcyjnymi. Zyski wynikają z unikalnych kombinacji wartościowych badań, projektowania, sprzedaży, marketingu i usług finansowych.

 

Przekształcenie globalnych łańcuchów wartości kierowanych przez producentów lub kupujących

 

W kontekście globalnych łańcuchów wartości zorientowanych na producentów wdrożenie strategii zaopatrzenia w Chinach + 1 będzie najczęściej powiązane z decyzjami inwestycyjnymi firm międzynarodowych. Oceniając lokalizacje przyszłych zakładów produkcyjnych lub podejmując decyzje dotyczące dużej rozbudowy istniejących obiektów, dyrektorzy prawdopodobnie wyraźnie wezmą pod uwagę, w jaki sposób każda z możliwych lokalizacji przyczynia się do ogólnej odporności firmy. Pamiętając jednak, że przewiduje się, że globalnie inwestycje bezpośrednie pozostaną niskie w latach 2021 i 2022 (UNCTAD 2020), w najbliższej przyszłości mało prawdopodobna jest poważna restrukturyzacja globalnych łańcuchów wartości. Może nastąpić pewne dostosowanie na marginesie związanym z wykorzystaniem istniejącej mocy lub ograniczoną rozbudową istniejących obiektów, ale znaczące przekształcenie globalnych łańcuchów wartości między producentami a siłą napędową jest mało prawdopodobne, zanim nastąpi poprawa globalnych inwestycji bezpośrednich. 

Szybsze zmiany mogą mieć miejsce w kontekście globalnych łańcuchów wartości napędzanych siłą nabywców, zwłaszcza w odniesieniu do krajów, które już w nich uczestniczą. Chińscy dostawcy mogą zostać zastąpieni przez wschodnioeuropejskich lub meksykańskich dostawców oraz odpowiednio z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Weźmy na przykład Polskę, która ma przewagę komparatywną w wielu produktach, w przypadku których Niemcy są silnie uzależnione od importu z Chin. Należą do nich tak różnorodne towary jak monitory i projektory (z czego Polska wyeksportowała za 5,4 mld USD w 2018 r.), Meble i ich części (5,4 mld USD), gry wideo i gry stołowe (1,6 mld USD), pralki (1,3 mld USD), miedziane rurki (0,2 mld USD), wózki dziecięce (0,1 mld USD) i inne.

Obietnica większych kontraktów może zachęcić dostawców w tych krajach do inwestowania w większe moce produkcyjne i automatyzacji części procesu produkcyjnego, aby zrekompensować wyższe koszty pracy w porównaniu z Chinami. Atrakcyjność tych krajów jako bazy zaopatrzeniowej wzmocnią dwie inne siły. W kontekście nabywców z USA stabilne relacje handlowe z Meksykiem pozostaną szczególnie atrakcyjne w obliczu niepewności spowodowanej wojną handlową między USA a Chinami. W kontekście Unii Europejskiej jej celem będzie ambitna redukcja emisji gazów cieplarnianych (GHG) do 2030 r. oraz cel zerowej emisji netto do 2050 r. To przejście nie zostanie osiągnięte bez nałożenia znacznej ceny za wszystkie emisje gazów cieplarnianych w celu zachęcenia producentów i konsumentów do przestawienia się na technologie i produkty o mniejszej emisji.

Aby uniknąć stawiania producentów krajowych w niekorzystnej sytuacji w stosunku do producentów zagranicznych, Unia Europejska będzie musiała wprowadzić graniczny podatek wyrównawczy. Ponieważ wdrożenie takiego systemu stwarza wiele wyzwań, niepewność co do szczegółów wdrożenia może dodatkowo skłaniać firmy do przenoszenia produkcji do krajów członkowskich Europy Wschodniej.

Inną możliwością w kontekście globalnych łańcuchów wartości będących siłą napędową nabywców jest pozyskiwanie z lokalizacji, które wcześniej nie były wykorzystywane do dostarczania danego produktu. Jest to o wiele bardziej złożony proces, ponieważ często będzie wymagał od lokalnych firm eksportu po raz pierwszy lub rozpoczęcia eksportu produktu, którego wcześniej nie eksportowały. Literatura dokumentuje trudności związane z angażowaniem się w takie „odkrycia eksportowe”.

Przedsiębiorca, który po raz pierwszy próbuje wyprodukować dobro na wschodzącym rynku, stoi w obliczu niepewności co do podstawowej struktury kosztów gospodarki. Jeśli projekt się powiedzie, inni przedsiębiorcy dowiedzą się, że dany produkt może być produkowany z zyskiem i pójdą w ślady pioniera. W ten sposób należne zyski inwestora-pioniera w dużym stopniu pójdą nie do niego, lecz zostają uspołecznione. Natomiast jeśli mu się nie powiedzie, jego straty pozostaną tylko jego sprawą. Ta świadomość powstrzymuje firmy przed takimi inwestycjami, chyba że administracja rządowa znajdzie sposób ochrony ich interesów, ale także od liczby przedsiębiorców zaangażowanych w pokrywanie kosztów tych inwestycji, wejścia w nowe produkty i rynki.

Istnieje dwukierunkowa zależność między eksportem a inwestycjami bezpośrednimi: kraje odnoszące sukcesy w eksporcie w poszczególnych branżach są również atrakcyjne dla napływu inwestycji w tej branży, a wiele zagranicznych podmiotów inwestujących jest eksporterami. Niezwykle więc ważna jest promocja inwestycji bezpośrednich. Produkty należące do sektorów, na które ukierunkowane są działania promujące inwestycje, odnotowują wzrost eksportu i ujawniają przewagę komparatywną. Efekt ten zwiększa się w przypadku produktów kapitałochłonnych. 

Jednak UNCTAD ( 2020) ocenia, że globalne inwestycje bezpośrednie spadną nawet o 40% w 2020 r., (w 2019 r. – 1,54 bln USD). Doprowadziłoby to do tego, że globalne inwestycje bezpośrednie po raz pierwszy od 2005 r. pozostaną poniżej 1 bln USD. UNCTAD przewiduje, że w 2021 r. inwestycje bezpośrednie spadną o dalsze 5–10%. Przewiduje się, że przewidywany spadek będzie gorszy niż ten, który miał miejsce w ciągu dwóch lat po światowym kryzysie finansowym w 2009 r., kiedy inwestycje bezpośrednie osiągnęły najniższy poziom (1,2 bln USD). Co więcej, spowolnienie spowodowane pandemią następuje po kilku latach ujemnego lub stagnacji wzrostu i tym samym stanowi długoterminowy trend spadkowy.

 

Wnioski

Chociaż siły opisane w tym artykule zwiększają atrakcyjność pozyskiwania surowców i produktów z lokalizacji poza Chinami, wykorzystanie tej szansy nie będzie łatwe, o ile globalne inwestycje zagraniczne pozostaną ograniczone. Gospodarki wschodzące, które chcą zwiększyć swój udział w światowych rynkach eksportowych, będą musiały zintensyfikować działania promujące inwestycje. Muszą informować potencjalnych inwestorów o oferowanych możliwościach biznesowych, demonstrować swoje zaangażowanie na rzecz dobrego klimatu biznesowego i zasygnalizować swoje życzliwe podejście do inwestycji. Właściwa strategia nie polega na zachętach fiskalnych ani innych gratisach, ale na prawdziwym zaangażowaniu w sprawiedliwe traktowanie, stabilne i przejrzyste zasady oraz nastawienie przyjazne inwestorom. Promocja inwestycji jest zaskakująco tania i skuteczna, ale nie zadziała bez wsparcia przywódców politycznych na samym szczycie i wysokiej jakości krajowej agencji promocji inwestycji.

Najważniejsze jest to, że nawet jeśli istnieją istotne powody do przekształcenia geografii globalnych łańcuchów wartości, nie nastąpi to bardzo szybko. To będzie kwestia lat, a nie miesięcy.

 

Beata Javorcik, główny ekonomista Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju EBOR

______________________________________________________

Od redakcji. Artykuł pierwotnie opublikowane w języku angielskim TUTAJ,

Udostępniony Business Dialog przez autorkę na potrzeby programu „Made in Poland/Wyprodukowane w Polsce”  https://businessdialog.pl/made-in-poland