Logo Business Dialog

12 zasad zarządzania emailami

Ikona daty

W naszym cyklu „Czas – odzyskiwanie!” zarządzanie korespondencją emailową znajduje się wśród pierwszych pięciu zagadnień, na które marnotrawimy czas i które przysparzają nam najwięcej stresu. Nawet gdy bardzo się staramy, nie nadążamy nie tylko z odpowiadaniem na nie, ale nawet z czytaniem. To powoduje wieczny niepokój, czy na pewno nie przegapiliśmy czegoś ważnego.

Ta korespondencja zabiera nam więcej czasu niż samo odpowiadanie na listy, ponieważ wielokrotnie do nich wracamy: czytamy, zastanawiamy się, ale odpowiadamy dopiero po pewnym czasie. A powinniśmy robić to raz a od początku do końca.

Czasem eksperymentujemy z pocztą, np. po prostu kasując wszystkie leżące dłużej niż 5 dni i … czekając co się wydarzy, gdzie wybuchnie. Na ogół okazuje się, że nic się nie stało. Czasem ogłaszamy po prostu upadłość emailową - czyli odpuszczam stara korespondencję i nową zaczynamy na nowych zasadach.

W KLubie Dyrektorów Finansowych "Dialog" sformułowaliśmy 12  zasad właściwego podejścia do tego rodzaju korespondencji.

  1. Korespondencja emailowa jest jednym z elementów komunikacji w firmie. Zasady komunikacji powinny być spisane i znane wszystkim. Do takich zasad należy np. szybkość odpowiadania na emaile czy co oznacza dla adresata umieszczenie go w polu DO (np. że musi wykonać akcje), w DW (nie wymagana akcja, może zapoznać się w ciągu tygodnia)
  2. Emaile nie powinny służyć do zarządzania zadaniami. Do tego są inne narzędzia. W wielu firmach emaile służą jedynie do kontaktów ze światem zewnętrznym, natomiast wewnątrz używa się innych aplikacji.
  3. Foldery powinny gromadzić emaile wymagające określonej akcji do wykonania, a nie od określonego nadawcy czy w sprawie danego projektu. Jedne wymagają od nas jakiejś decyzji, inne są informacyjne, jeszcze inne są prośbą o dane, kolejne o zgodę formalną, itd.
  4. Emaile tytułujemy zgodnie z ich zawartością, ułatwiając odbiorcy szybką identyfikację tematu, unikamy ogólników.
  5. Za każdym razem, gdy otrzymujemy sygnał wskazujący nowy e-mail, komentarz lub powiadomienie o jakimkolwiek zaklęcie, nasze mózgi dostają dopaminę. Dopamina jest neuroprzekaźnikiem dla uczucia nagrody i przyjemności, i może uzależnić. Dlatego jest to takie łatwe ulegać jednak ciągłemu sprawdzaniu poczty. Zwalcz to poprzez ustalenie czasu na sprawdzanie e-maili.
  6. Włączenie ścisłej zasady „tylko jednorazowego” odczytu e-maili zagwarantuje, że czytasz z większą uwagą i uwagą, i lepiej zachowujesz informacje niż gdy czytasz pobieżnie, a potem zapominasz. Zmniejszysz ryzyko zapomnienia ważnych wiadomości, i oczywiście oszczędzasz czas, nie czytając ponownie e-maili ani nie przewijając skrzynki odbiorczej.
  7. Oddziel emaile do Ciebie od emaili CC i poinformuj o tym swoich współpracowników. Stwórz osobny folder z emailami – do wiadomości i sprawdzaj go kilka razy w tygodniu, podczas gdy folder do Ciebie – kilka razy dziennie. Upewnij się, że e-maile od szefa trafiają do twojej skrzynki odbiorczej, a nie do skrzynki odbiorczej DW.
  8. Upadłość e-mailowa. Nie pozwól, aby psychiczny ciężar 1000 nieprzeczytanych e-maili przyprawił Cię o ból głowy. Śmiało, ogłoś bankructwo e-mailowe – już jesteś zadłużony.
  9. Reaguj szybko. Bycie responsywnym tworzy pętlę pozytywnej komunikacji zwrotnej, dzięki której Twój zespół i współpracownicy będą bardziej skłonni włączać Cię w ważne dyskusje i decyzje. Te odpowiedzi mogą być dość krótkie, np. „rozumiem”. A kiedy masz pewność, że potrafisz szybko zareagować, możesz dokładnie powiedzieć współpracownikom, co oznacza brak odpowiedzi, np. „zrozumiałem i kontynuuj”. Bo inaczej brak odpowiedzi zinterpretują jako wiadomość: „Jestem przytłoczony i nie wiem, kiedy i czy dostanę się do Twojej sprawy, więc jeśli potrzebujesz mojej opinii, będziesz musiał jeszcze trochę poczekać. Poza tym nie lubię cię”. To fajna sugestia Erica Schmidta, b. wiceprezesa Google.
  10. Obsługuj e-maile w kolejności LIFO (ostatnie przyszło, pierwsze wyszło).
  11. Podczas pisania e-maila liczy się każde słowo, a bezużyteczna proza ​​nie.  Jeśli opisujesz problem, zdefiniuj go jasno.  Większość e-maili jest pełna rzeczy, które można pominąć.
  12. A ponadto po prostu warto dobrze poznać program pocztowy, którym się posługujemy, zrezygnować z ustawień domyślnych, natomiast dostosować go do swojego trybu pracy i upodobań wizualnych.

Iwona D. Bartczak